Najnowsze komentarze
->MisiekGT: Z moich doświadczeń (o...
MisiekGt (bez logowania, bo go krew zalewa) do: 5520 km - Skuter vs dziura
Żyję, ale nie moge powiedzieć, bym...
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

Kategoria: Na wesoło

10 kwiecień 2013 21:01

4741 km - Maszinen Kaputt

Postanowiłem na dzień przed moim oficjalnym rozpoczęciem sezonu, w niedzielne przedpołudnie pojechać by zatankować mojego małego demona małej prędkości i poszwendać się po okolicy.

ocena wpisu: 4.7

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 550

17 grudzień 2012 21:58

4517 km Na całej linii?

Znów życie mnie dopadło a wraz z nim troski i problemy spychające radosną, blogową twórczość gdzieś na drugi, trzeci, siedemdziesiąty ósmy plan. Jedne problemy mniejsze, takie jak śnieg, lód i łysa opona, inne większe, jak dwa tygodnie mojego dziecka w szpitalu w związku z salmonellą prawdopodobnie (to moje osobiste przypuszczenia oparte na obserwacji codziennych zachowań mojej potomki) zlizaną z podeszwy buta. Można pomyśleć, że ogólnie to dupa na całej linii.

ocena wpisu: 3.9

ilosć komenatarz: 2

ilosc wyswietlen: 293

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 871

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

11 listopad 2012 20:50

4130 km - Jestem jak Chuck Norris

Po tej długiej abstynencji trochę przeraża mnie wizja skłębionych, spoconych ciał owijających się wokół metalowych rur. Boję się trochę tej atmosfery przesyconej niezdrową i niechcianą bliskością sapiących facetów i błyskających świateł na zmianę z półmrokiem rozjarzonym słabym światłem jarzeniówek. Wiem, że choć naprawdę nie chcę, znów tam wrócę, bo chłód i lód w końcu skierują moje kroki do… stołecznego metra.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 1

14 sierpień 2012 14:49

2324 km - Zajęcia praktyczne

Osiem, osiem, osiem, osiem, osiem i slalom. Osiem, osiem, osiem, osiem, osiem i slalom. Osiem, osiem, osiem, osiem, osiem i slalom. Osiem, osiem, osiem, osiem, osiem i slalom. Osiem, osiem, osiem, osiem, osiem i slalom. Pierwsza godzina zajęć praktycznych już za mną.

ocena wpisu: 4.2

ilosć komenatarz: 3

ilosc wyswietlen: 447

25 lipiec 2012 23:10

1899 km - O kocie, który jeździł skuterem oraz o blaskach i cieniach zakupów grupowych.

O tym, że życie pisze najciekawsze scenariusze wiemy już chyba wszyscy. Nie wdając się w zbędne szczegóły, przytrafiło mi się, że podczas samotnej przejażdżki (wiecie jak jest, noc, ja, maszyna i szalone pościgi za autobusami miejskimi) przygarnąłem kota. Sam futrzak jest bardzo pocieszny, malutki i tak słodki, że jak na niego popatrzyć dłużej to aż mdli od tej słodyczy.

ocena wpisu: 4.4

ilosć komenatarz: 10

ilosc wyswietlen: 431

15 lipiec 2012 01:01

1805 km - Poloneza czas zacząć!

A tak poważnie to nie poloneza a kurs. Jak już część z Was wie, postanowiłem iść na żywioł i poprzez jeden z portali trudniących się zakupami grupowymi (nazwy nie zdradzę – za reklamę mi nikt tam nie płacił, ale jestem otwarty na propozycje) zakupiłem kurs kategorii A.

ocena wpisu: 3.9

ilosć komenatarz: 4

ilosc wyswietlen: 362

21 czerwiec 2012 22:46

1380 km - Przegląd

Jeżeli ktoś niecierpliwie czekał na kolejny wpis na „planktonim” blogu, to bardzo przepraszam (tak mamo, to do Ciebie). Dopadło mnie życie a wraz z nim jakieś tam różne troski i obowiązki. Dość, że choć pogoda podła, to lekarstwo na dobry humor nadal działa i pali jakieś cztery litry na setkę. Ale powiem Wam, że ten skuter nadal jest źródłem nieustającej radości zarówno z jazdy, jak i z innych, pobocznych obserwacji. Chociażby ostatnia przygoda ze stacji obsługi.

ocena wpisu: 3.8

ilosć komenatarz: 3

ilosc wyswietlen: 347

22 maj 2012 20:13

430 km - Rutynowa kontrola drogowa.

A dziś chciałbym Wam opowiedzieć dość powszednią przygodę, aczkolwiek z zabawnym zakończeniem, co nieczęsto się zdarza podczas spotkań z naszymi stróżami porządku.

ocena wpisu: 3.9

ilosć komenatarz: 12

ilosc wyswietlen: 837

09 maj 2012 18:25

70 km - Wizyta w serwisie

Wiecie, zawsze kiedy kupowałem jakiś nowy pojazd (do tej pory samochody) obiecywałem sobie, że jeszcze przed sfinalizowaniem transakcji, w towarzystwie sprzedającego pojadę na przegląd do warsztatu. Przy zakupie skutera też tak miało być. A wyszło… Wyszło jak zwykle.

ocena wpisu: 3.4

ilosć komenatarz: 5

ilosc wyswietlen: 569

07 maj 2012 22:23

30 km - Przecieram nowe szlaki i myję oczy bezołowiową.

Po weekendowym kurowaniu gardła w poniedziałkowy poranek udało mi się wyprostować plecy, co było znakiem, że do pracy pojadę na 2 kołach. Przed pracą postanowiłem jeszcze zahaczyć o stację benzynową.

ocena wpisu: 3.5

ilosć komenatarz: 12

ilosc wyswietlen: 676

07 maj 2012 12:27

5 km - Czas przemyśleń i nauki

Skuter przytransportowany pod blok, poprzedni właściciel z gotówką w kieszeni, ja z nowym kaskiem i łańcuchem z grubą kłódką w rękach. To chyba dobry moment, żeby się nad tym wszystkim zastanowić, prawda?

ocena wpisu: 3.3

ilosć komenatarz: 1

ilosc wyswietlen: 629

07 maj 2012 12:25

1 km - Krótki wpis o zakupie, uczuciach i... Dindusiu.

Skuter "kliknięty" gotówka w garści i jakoś się specjalnie nie zastanawiałem nad wcześniej opisanym brakiem doświadczenia z jednośladami do momentu, gdy moja żona, oaza rozsądku i opanowania, zapytała: - Miśku, a ty umiesz jeździć skuterem?

ocena wpisu: 3.3

ilosć komenatarz: 1

ilosc wyswietlen: 543

06 maj 2012 23:09

0 km - Plankton?

Małżonka powiedziała na starość nam odwala. Wtedy właśnie, gdy kliknęliśmy "Kup Teraz". Myślałem, że teraz to będzie już "z górki". Ależ się myliłem...

ocena wpisu: 3.5

ilosć komenatarz: 1

ilosc wyswietlen: 464