Najnowsze komentarze
->MisiekGT: Z moich doświadczeń (o...
MisiekGt (bez logowania, bo go krew zalewa) do: 5520 km - Skuter vs dziura
Żyję, ale nie moge powiedzieć, bym...
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

21.05.2013 20:19

5520 km - Skuter vs dziura

Kto to widział, żeby u mnie było nudno? Dziś właśnie rozpoczynam batalię z największym, polskim zakładem ubezpieczeniowym (nazwy nie zdradzę – domyślcie się). Ufam oczywiście, że wszystko będzie dobrze, ale mimo wszystko jakiś tam dreszcz niepokoju przechodzi po plecach.

Ale do rzeczy. Dziś rano, w drodze do pracy władowałem się tylnym kołem w dziurę. Przyznaję, nie widziałem jej. Przód przejechał ale tył już się nie zmieścił. Huknęło, zapiszczało i nagle tył zaczął mi się ścigać z przodem. Dzięki szybkiemu przebieraniu nogami i niewielkiej prędkości obyło się bez strat w ludziach. Co do strat w sprzęcie, to początkowo myślałem, że  nic się nie stało (ech, to myślenie życzeniowe) ale niestety oględziny szybko zweryfikowały moje nadzieje i wiedziałem, że z jazdy nici.

Zadzwoniłem na Policję i poprosiłem o przyjazd. W tak zwanym międzyczasie urządziłem sesję fotograficzną zarówno skuterowi, a konkretnie obudowie przekładni a jeszcze dokładniej temu, co z niej zostało i Dziurze. Dziurze z wielkiej litery, bo muszę powiedzieć, że całkiem głębokiej. Z resztą zdjęcia mówią więcej niż tysiąc słów.

O takich drobiazgach jak pasek napędowy i zgubiony płyn chłodzący już się nie rozpisuję.

Po sporządzeniu notatki przez funkcjonariusza mogłem już przystąpić do pchania skutera pod robotę (byłem już bardzo blisko). Powiem Wam, że dziwne to uczucie, gdy pcha się skuter, w którym skręcają się oba koła, z czego jedno niekontrolowanie.

W pracy dość szczegółowo wyjaśniłem przyczynę spóźnienia (tu przydała się dokumentacja fotograficzna) i zabrałem się za śledztwo, aby dowiedzieć się, do kogo należy droga. Zacząłem od Zarządu Dróg Miejskich i dowiedziałem się, że ulica należy do dzielnicy Mokotów i tam właśnie mam dzwonić.

Okazało się, że szkody do 1000 PLN pokrywa urząd, zaś powyżej 1000 PLN ubezpieczyciel. Zdjęcia skutera wysłałem mailem do mojego ulubionego serwisu z prośbą o oszacowanie przypuszczalnych kosztów. Dowiedziałem się, że będzie to zdecydowanie powyżej 1000 PLN, więc zadzwoniłem do ubezpieczyciela aby zgłosić szkodę i umówić się z rzeczoznawcą.

Wizyta rzeczoznawcy będzie dopiero w poniedziałek i wtedy będę wiedział nieco więcej.

Trzymajcie kciuki.

Komentarze : 9
2013-08-16 16:16:34 EasyXJRider

->MisiekGT: Z moich doświadczeń (o których pisałem) wynika, że nic tak nie rozmiękcza ubezpieczalni, jak wynajęcie wyspecjalizowanej firmy zajmującej się odzyskiwaniem odszkodowań, mają swoje sposoby. Opłaciło się, za Czarną dostałem więcej, niż za nią zapłaciłem, a jeszcze mi maszyna została.

2013-08-16 09:29:47 MisiekGt (bez logowania, bo go krew zalewa)

Żyję, ale nie moge powiedzieć, bym był jakoś przesadnie szczęśliwy. Maszyna stoi w serwisie, walka z ubezpieczalnią trwa, karter silnika będzie w Polsce pod koniec września a prawa jazdy nadal nie ma. Jak dobrze pójdzie to sobie pojeżdżę - tydzień w październiku. Mam ochotę rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady wyplać węgiel.
A w kwestii dziur to nie wiem, bo już tam nie bywam - za daleko od przystanka ZTM.

2013-08-15 23:37:44 klurik

A wiesz, że częściowo załatali dziurę na radtafariańskich? ;)

2013-08-15 22:14:29 EasyXJRider

Żyjesz?

2013-05-25 23:37:54 kisiu

Ostatnio widziałem, że debile na moim rejonie wysypują dziury w drogach gruntowych tłuczonymi szklanymi kafelkami. Kretyni i idioci... Mam nadziję, że upierdzieli im się opona w najmniej stosownym momencie.

2013-05-22 00:16:42 klurik

A, Rastafariańskich! Trzeba było tak od razu ;)

Często tamtędy przejeżdżam, ale czy samochodem, czy motocyklem zawsze bardzo powoli, bo zwyczajowo samochody są poutykane przy przejściu dla pieszych i zasłaniają widok skutecznie.

Największe dziurska to są przy pijanych policjantach bliżej samego osiedla. Swoją drogą, przy wyjeździe z osiedla mają znak ustąp pierwszeństwa, a na Rastafariańskich zero informacji o organizacji ruchu na skrzyżowaniu (czy mi coś umknęło?).

Szybkiego powrotu na 2oo :)

2013-05-21 21:59:49 MisiekGt

Przepraszam za literówki, z telefonu klikam.

2013-05-21 21:55:49 MisiekGt

otRostafińskich, przed białym kamieniem.
Mandatu nie dostałem - policjant tez byl na 2 kołach i widziałem w jego oczach cień zrozumienia :)

2013-05-21 21:33:24 klurik

Współczuję bardzo.
Prawdopodobnie nie grozi Ci historia rodem z tego przypadku

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/wpadl-w-dziure-zniszczyl-samochod-zamiast-odszkodowania-dostal-mandat,305847.html

ale i tak trzymam kciuki za szybkie i korzystne rozstrzygnięcie sprawy.

Możesz zdradzić która to ulica na Mokotowie? To moje rejony i wolałbym wiedzieć :)

W zeszłym roku miałem dwie sytuacje w których bałem się, że może być kłopot, ale szczęśliwie się okazało, że straty są ograniczone. Raz dziura która pojawiła się spod poprzedzającego pojazdu (opona okazała się być lekko nacięta, ale duża ilość bieżnika była i się wytarło, poza nacięciem po którym już nie ma śladu opona sprawna). Drugim razem kawałek tłucznia wysypanego na drogę podczas remontu drogi wbił się w oponę. Wyglądało to jak ostrze jaskiniowca, ale na szczęście jaskiniowca nie było w bieżniku ;)

  • Dodaj komentarz